Wieczorki taneczne w Szkole Tańca Jolanty Bechyne to już mała tradycja: każdego roku uczniowie w uroczystej oprawie mierzą się na parkiecie ze swoimi umiejętnościami. Jednak ostatnie spotkanie z tańcem, 16 maja br., przejęło puls serca i porwało zmysły. Na parkiecie pojawił się bowiem Michał Zdun, członek Królewskiego Towarzystwa Nauczycieli Tańca Wielkiej Brytanii, autorytet w dziedzinie Tanga Argentino. Wszyscy uczniowie szkoły mieli okazję na własnej skórze przekonać się, czym naprawdę jest taniec, w którym nie da się ani kłamać, ani oszukać. Taniec, w którym tak naprawdę prowadzą emocje. Tango Argentino.
Michał Zdun pochodzi z Poznania. Przez kilkadziesiąt lat wyszkolił setki nauczycieli tańca, sędziów, trenerów i tancerzy, towarzysząc im przy pokonywaniu kolejnych, parkietowych kilometrów. Wielokrotnie zapraszał do swojej szkoły zagraniczne autorytety z zakresu tańca towarzyskiego. Jednak przeszło 10 lat temu całkowicie zaangażował się w Tango Argentino. Od tego czasu systematycznie podnosi swoje umiejętności, szkoląc się w Buenos Aires, mekce zmysłowego tanga.
Nauczyciel tańca zabrał więc wszystkich tancerzy w nieprawdopodobną podróż do świata pełnego emocji i uniesień. Przez trzy godziny na parkiecie królowała pewność siebie, gra uczuć i piękna muzyka. Michał Zdun wielokrotnie udowodnił, że w tangu najważniejszy jest wyrazisty charakter i technika. To one sprzyjają wejściu w odpowiedni nastrój, oswobodzeniu emocji i zapewnieniu dialogu tancerzy.
Tango Argentino to nie prosty taniec. Technika jest o tyle ważka, że daje podstawę i zapewnia możliwość ruchu. Największym wyzwaniem okazało się jednak oswobodzenie drzemiących emocji i okazanie ogromnego zaufania do partnera. – Panowie, pamiętajcie. W tangu kobiety czekają na wasz krok, to wy decydujecie o układzie. Kiedy się nie powiedzie, to wyłącznie wasza wina – powtarzał kilkakrotnie z uśmiechem na ustach. Uczniowie szybko odnaleźli się w klimacie tanga, czerpiąc z nauki wiele pozytywnej energii.
Podczas wieczorku odbył się również mini wernisaż prac Hanny Łuczak, tegorocznej abiturientki Liceum Plastycznego, uczennicy Szkoły Tańca Jolanty Bechyne. Hanna sztuką zajmuje się od kilkunastu lat, w swoich dziełach posługuje się wieloma technikami: szczególnie upodobała sobie pastele i farby. Mimo że dopiero dziś wkracza na artystyczne salony, jej prace odniosły już wiele sukcesów, zarówno na arenie polskiej, jak i europejskiej.